mur chiński z kosmosu zdjęcia satelitarne

Wielki Mur Chiński Chiny. 66 91 0. Ściany Cegła. 67 99 2. Odbicie Lustro. 94 81 29. Malham Yorkshire. 44 75 0. Śnieg Mur Z Cegły. 2 535 Darmowe zdjęcia Mur Zobaczcie zdjęcia z serii satelitów Europejskiej Agencji Kosmicznej, które systematycznie obrazują powierzchnię 25 czerwca 2021, 11:29 zdjęcia satelitarne Miał rację, bowiem pierwsze amerykańskie satelity były ściśle związane z fotografowaniem Ziemi (a szczególnie ZSSR) z kosmosu. Już w niecałe dwa lata po Sputniku stworzono pierwszego szpiegowskiego satelitę Discoverer 1 w ramach programu Corona. W tym czasie Rosjanie nie byli zbyt zainteresowani zdjęciami Ziemi z kosmosu. Pierwszy słynny Mur Chiński widziany nawet z kosmosu; kolorowe pałace z czasów dynastii Ming, Qing i Tang; kulinarne przysmaki jedzone pałeczkami i rytuał parzenia herbaty; Pekin ze słynnym Tiananmen i Zakazanym Miastem prawda. zipalo 2011-07-25 19:12. prawda ponieważ mur chinski jest ogromny i widąc go a tak apropos jak niewierzycie to napiscie list do NASA i spytajcie sie o to czy mur chunski widać z kosmosu. kunegund 2011-07-25 18:31. większość ludzi (nie tych z prawdafałsz) uważa że tak, pójdę za resztom. MonGol 2011-07-25 14:04. nonton film dilan 1991 full movie indoxxi. Kiedy byłam mała i pani na, skądinąd mojej ulubionej lekcji geografii, pokazała zdjęcia Wielkiego Muru Chińskiego, pomyślałam sobie jakby to było fajnie się na nim znaleźć. Ileś lat później to dziecięce marzenie udało mi się zrealizować. Myślałam, że będzie to jak trzęsienie ziemi. Że nagle, gdy wejdę na rzeczony mur na niebie rozbłysną fajerwerki, a ziemia się zatrzęsie. Hmm, czy tak właśnie było? W całych Chinach udostępnionych do zwiedzania jest tylko kilka fragmentów Wielkiego Muru, z czego trzy znajdują się w bezpośrednich okolicach Pekinu. Wielki Mur jest zresztą, obok grobowców cesarskich, jedyną atrakcją turystyczną znajdującą się nieopodal chińskiej stolicy. Trudno się zresztą dziwić, skoro dalej jest już tylko Pustynia Gobi i góry. W zasadzie poza nim nie ma w tej okolicy nic ciekawego dla turysty żądnego wrażeń i zdjęć rodem z widokówek. Ale po kolei. Aby zobaczyć Wielki Mur Chiński jadąc z Pekinu można udać się do: Badaling, Mutianoyu (90 km, przy czym odnowiony odcinek jest bardzo krótki i ma zaledwie ok. 1,6 km, za to jedzie tu bezpośrednio autobus turystyczny nr 6) i Simatai (110 km; odcinek odnowiony tylko częściowo i nie mający bezpośredniego połączenia autobusowego z Pekinem). Odcinek w Badaling jest położony najbliżej, a jednocześnie jest największy i najbardziej skomercjalizowany. Przyjeżdża tu mnóstwo autokarów z oddalonego o zaledwie 70 km Pekinu (można wykupić wycieczkę w hotelu lub wykupić bilet na Beijing Sightseeing Bus Center niedaleko Placu Tian’anmen – koszt ok. 25 USD wraz ze zwiedzaniem grobowców dynastii Ming). Na szczęście wczesną wiosną nie ma jeszcze wielkich tłumów. Podobnie jest zimą, ale należy pamiętać, że Mur położony jest ok. 800-900 m co wpływa na znacznie niższą temperaturę niż w stolicy. Dobrze jest zabrać cieplejsze ubranie, w tym czapkę, gdyż na budowli momentami są niesamowite przeciągi. Co mniej więcej sto metrów na murze są wieżyczki – stacjonowali w nich wartownicy, którzy palili ogniska i w ten sposób przekazywali informacje o zagrożeniu wojsku stacjonujacemu w okolicy Pekinu. Odcinek w Badaling zdaje się nie mieć końca. Po ponad godzinnym spacerze w jedną stronę czuliśmy zmęczenie. Zwłaszcza, że wybraliśmy trudniejszą trasę “w lewo”. Idąc w prawo od wejścia ścieżka jest bardziej płaska, ale i zdecydowanie bardziej oblegana. Kierując się na lewo trzeba mieć wygodne buty i być przygotowanym w jednym miejscu na niemal pionowe, półmetrowe stopnie po których schodzi się praktycznie … na pupie 😉 Zdjęcia nie oddają stromizn, gdyż w kluczowych momentach musiałam bardzo uważać na aparat i trzymać go mocno przy sobie by nie obijał się o wyślizgane stopnie i poręcze. Zdecydowanie lepiej budowlę pokazuje filmik: Ułatwieniem dla wchodzących są kolejki linowe. W Badaling są dwie i mogą zabrać nas na najwyższe wzniesienia, skąd można zejść do wyjścia. My z nich nie korzystaliśmy i zaufaliśmy sile własnych mięśni 🙂 Generalnie odcinek w Badaling uważany jest za najbardziej stromy, przez co tym samym najbardziej malowniczy. Cieszy się jednak sporą popularnością, dlatego trudno liczyć na samotne zwiedzanie. Bardzo zielono robi się tu pod koniec kwietnia i wtedy pewnie zdjęcia byłyby bardziej kolorowe, ale i tak nie możemy narzekać: nie padał deszcz i towarzyszyło nam błękitne niebo, co się nie zdarza zbyt często w okolicach Pekinu. Doszliśmy kawałek za wieżę widoczną po prawej stronie na wzniesieniu, ale zdjęcie nie było robione z początku trasy Przysłowiowego “trzęsienia ziemi” nie przeżyłam, jednak Wielki Mur wywarł na mnie ogromne wrażenie. Trudno sobie nawet wyobrazić, że podobna (mur w okolicach Pekinu był zdecydowanie szerszy i bardziej masywny niż w pozostałych regionach) konstrukcja ciągnęła się niegdyś przez ponad 6400 km! Wejście i sklepiki z pamiątkami przed nim (w środku kadru) Pamiątkowy medal z wygrawerowanym imieniem i datą “zdobycia Wielkiego Muru Chińskiego” – koszt 20 RMB (12 zł), ale trzeba się mocno i długo targować, bo cena wyjściowa wynosiła 250 RMB, czyli 150 zł 😉 Do kolejnego przeczytania! E. Co warte odnotowania Wielki Mur wcale nie jest widoczny z kosmosu, jak uczyli nas w szkole – jest po prostu zbyt wąski i rozczłonkowany aby tak było. Archiwum zdjęć satelitarnych wykonanych przez NASA zostało niedawno udostępnione publicznie. Przedstawiamy najciekawsze zdjęcia Chin wykonane z kosmosu. Niektóre miejsca wyglądają niesamowicie. 10 Zobacz galerię NASA Chiny to najludniejsze państwo świata o populacji przekraczającej 1,3 mld osób, co stanowi 19,1 proc. populacji światowej. Kraj ma 9 596 960 km² powierzchni. Większą część stanowią wyżyny i góry. Niziny zajmują tylko 10 proc. powierzchni, przy czym duża ich część przypada na stepy i pustynie na północy kraju. W 2015 roku Chiny były czwartym najchętniej odwiedzanym państwem na świecie. Kraj odwiedziło aż 56 mln turystów. Chińczycy posiadają 50 obiektów wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, co daje im pierwsze miejsce w Azji i drugie (po Włoszech) miejsce na świecie. Warto podkreślić, że z Chin pochodzi wiele roślin użytkowych takich jak brzoskwinie czy herbata. Co więcej na terenie tego państwa przetrwało wiele reliktów flory miłorząb i metasekwoja. 1/10 Tama Trzech Przełomów NASA Tama zbudowana jest na rzece Jangcy w centralnej prowincji Chin, czyli Hubei. To najdroższy pojedynczy projekt budowlany na świecie (koszt to ok. 37 mld dolarów, tj. około 150 mld złotych). Zapora ma pełnić funkcję największej na świecie elektrowni wodnej oraz chronić przed powodziami i zwiększyć żeglowność rzeki. 2/10 Stożki napływowe w rejonie prowincji Qinghai NASA Stożki napływowe to często spotykana forma ukształtowania terenu, powstająca na skutek nagromadzania osadów niesionych przez rzekę w miejscu wyraźnego zmniejszenia spadku koryta i prędkości płynięcia wody, np. u wylotu doliny bocznej do głównej. 3/10 Farmy na terenie prowincji Heilongjiang NASA Heilongjiang to północna prowincja Chin, która graniczy z Rosją. Farmy to podłużne i cienkie prostokąty rozmieszczone pomiędzy regularnie rozmieszczonymi wsiami. 4/10 Szczyt wulkaniczny Pektu-san NASA Leży w pasmie gór Wschodniomandżurskich, na granicy Chin i Korei Północnej. Jest najwyższym szczytem gór Wschodniomandżurskich oraz najwyższym punktem Korei Północnej. Jest to także najwyższe wzniesienie Półwyspu Koreańskiego oraz Mandżurii. Ostatnia odnotowana erupcja miała miejsce w 1903 r. W kraterze tego wulkanu znajduje się Jezioro Niebiańskie. 5/10 Jezioro Poyang Hu NASA To największe słodkowodne jezioro w Chinach. Leży w prowincji Jiangxi. Ma powierzchnię 3583 km², głębokość maksymalna wynosi około 16 metrów. Poyang Hu jest połączone kanałem z Jangcy. Jezioro jest ważną ostoją ptactwa wodnego. 6/10 Huang He (Żółta Rzeka) NASA Rzeka płynie w północnych Chinach. Ma 5464 km długości (to druga co do długości rzeka w tym państwie). Jej nazwa pochodzi od żółtego koloru namułów lessowych (rzeka przepływa przez największy na świecie obszar lessowy). Nad Huang He narodziła się cywilizacja starożytnych Chin. 7/10 Region Sinciang i miasto Kaszgar NASA To chiński region autonomiczny. Jest duży (zajmuje ok. 1/6 częścią terytorium kraju) i rzadko zaludniony. Ma bardzo urozmaiconą rzeźbę terenu. Ciągną się tu liczne łańcuchy górskie i wielkie kotliny, leżące między nimi. Klimat Sinciangu jest suchy i skrajnie kontynentalny. Kaszgar to ośrodek przemysłu spożywczego, skórzanego, włókienniczego, ceramicznego i maszynowego, a kiedyś jeden z ważnych punktów jedwabnego szlaku. 8/10 Region Kuangsi-Czuang NASA Region znajduje się w południowej cześci Chin. Jest największym w Chinach skupiskiem Zhuangów, największej mniejszości narodowej w kraju. Na zdjęciu widać miasto Beihai – ośrodek przemysłu rybnego, maszynowego, rafineryjnego, chemicznego i stoczniowego. 9/10 Kras w regionie Kuangsi-Czuang NASA Kras jest formacją geologiczną ukształtowaną przez rozpuszczenie skał przez wody powierzchniowe i podziemne. Na terenie Chin można zobaczyć wiele obszarów, na których występuje tzn. kras wieżowy. 10/10 Rzeka Brahmaputra (Yarlung Tsangpo) NASA Jej długość wynosi 2840 km. W górnym biegu Brahmaputra przyjmuje liczne potoki wypływające z najwyższych masywów himalajskich, co powoduje to, iż na długim, około 1000 km odcinku ma ona charakter rzeki górskiej. Opuszczając Himalaje, wpływa na Nizinę Hindustańską. Od tego momentu przyjmuje charakter rzeki nizinnej, rozlewając się na dużą szerokość. Uchodzi do Zatoki Bengalskiej, tworząc wraz z Gangesem największą na świecie deltę. Data utworzenia: 8 maja 2017 11:41 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj. 22 882ObrazyObrazyZdjęciaIlustracjeGrafiki wektoroweWideo Z kosmosu można dostrzec majestat tworów matki natury - oceanów, kontynentów i wysp - ale także ogrom rzeczy, które zbudował człowiek. Poniżej wymieniamy najciekawsze obiekty na Ziemi widoczne z kosmosu. Ziemia jest niezwykłym miejscem, ale żeby móc w pełni dostrzec jej piękno, warto spojrzeć na nią z nieco innej perspektywy. Patrząc przed siebie, możemy dostrzec ledwie nic nie znaczący skrawek naszej planety. To kwestia perspektywy i percepcji. Jeżeli natomiast spojrzymy na glob z punktu kosmosu, naszym oczom ukaże się niewiarygodny widok, przedstawiający Ziemię nie jako zlepek krajobrazów, a jako spójną całość, ujętą w zupełnie innej skali. Gdzie właściwie zaczyna się kosmos? Cóż, na to pytanie nie da się udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Powszechnie za granicę przestrzeni kosmicznej uważa się tzw. linię Kármána, przebiegającą na wysokości 100 km W tym miejscu samoloty nie mogą już wykorzystywać zjawiska siły nośnej, a wzbić się wyżej mogą jedynie statki powietrzne dysponujące odpowiednim napędem. Należy jednak wyraźnie podkreślić, że mówimy tu jedynie o granicy umownej. Różne rządy, organizacje i firmy wyznaczają początek przestrzeni kosmicznej na innej wysokości. Weźmy choćby USA - NASA, Federalna Administracja Lotnictwa i amerykańska armia wskazują, że za początek kosmosu należy przyjąć wysokość 80 km Niektórzy naukowcy są zdania, że faktyczna granica oddzielająca Ziemię od kosmosu jest położona w odległości od 30 do 1,6 mln km od naszej planety. Wyznaczenie jednoznacznej granicy nie jest możliwe, dlatego przekrój ziemskich obiektów, które można zobaczyć z kosmosu, jest całkiem spory. Wielki Mur Chiński Zestawienie otwiera Wielki Mur Chiński. Kiedyś popularne było przekonanie, że jest to jedyny obiekt, który można dostrzec z kosmosu. Dziś wiemy, że ta teoria (która de facto powstała jeszcze zanim człowiek wyruszył na podbój przestrzeni) nie ma nic wspólnego z prawdą, bo z kosmosu można zobaczyć znacznie więcej tworów ludzkich rąk i natury. Teoria na temat widoczności Wielkiego Muru była przez długi czas negowana, do czego przyczynił się Yang Liwei. Podczas 21-godzinnego pobytu w kosmosie, chiński astronauta nie zdołał dostrzec ogromnej budowli. Być może nie pozwoliły na to panujące wówczas na Ziemi warunki pogodowe, bo amerykański astronauta Eugene Cernan zapewnia, że ogromną fortyfikację można zobaczyć gołym okiem z wysokości od 160 do 320 km. Wyspa śmieci Kolejne "dzieło" ludzkich rąk, które można dostrzec z przestrzeni kosmicznej, nie powinno być dla nas powodem do dumy. Mowa o Wielkiej Pacyficznej Plamie Śmieci - gigantycznym skupisku odpadów, składającym się przede wszystkim z tworzyw sztucznych. Skupisko to dryfuje na wodach największego oceanu świata, między Hawajami a Kalifornią. Jak duża jest wyspa śmieci, skoro widać ją nawet z kosmosu? Naukowcy są zdania, że jej powierzchnia może dochodzić 1,6 mln km kw. Wynika z tego, że "śmieciowy kontynent" jest niemal pięciokrotnie większy od Polski! Masa wyspy może sięgać 120 tys. ton! Te dane dają nam jednoznaczne wyobrażenie na temat skali niszczycielskiej działalności człowieka. Pierwsze wzmianki o wyspie złożonej ze śmieci pojawiły się już w 1988 roku. Jednoznaczne dowody na jej istnienie pojawiły się dopiero w 1997 roku, za sprawą starań oceanografa Charlesa Moore'a. Badania dowodzą, że skupisko odpadów składa się w 20 proc. z tworzyw sztucznych, które do oceanicznych wód przedostały się w następstwie tsunami, które nawiedziło Japonię w 2011 roku. Cała reszta to efekt działalności człowieka, należy dodać - wciąż trwającej, bo wyspa cały czas rośnie. Wielka Rafa Koralowa Kolejny obiekt na naszej liście stworzyła matka natura. Mowa o największej rafie koralowej na świecie - australijskiej Wielkiej Rafie Koralowej - która z perspektywy przestrzeni kosmicznej przypomina ogromną białą smugę, przecinającą oceaniczny błękit. O jak dużym obiekcie mówimy? Ten fascynujący twór natury zajmuje powierzchnię przekraczającą 340 tys. km kw. Poszczególne części rafy rozciągają się w odległości od 20 do 200 km od północno-wschodniej linii brzegowej Australii. Naukowcy szacują jej wiek na 18 mln lat, przy czym należy podkreślić, że jest to wartość uśredniona. Niektóre części wielkiego koralowca mogą liczyć nawet 36 mln lat! Piramidy w Gizie Wymieniając obiekty na Ziemi widoczne z kosmosu, nie sposób pominąć najsłynniejszych i najbardziej imponujących grobowców - piramid w Gizie. Najbardziej fascynujące i tajemnicze budowle starożytnego Egiptu od zawsze znajdują się w centrum zainteresowania naukowców i badaczy z całego świata. Nic dziwnego - piramidy wzniesiono ok. 2500 lat z precyzją, która imponuje nawet dziś. W tamtych czasach nie było ciężkich maszyn i zaawansowanych narzędzi. Ludzie mogli polegać wyłącznie na swoich obliczeniach i niewolniczej sile. Zdjęcia satelitarne doskonale obrazują, o czym mowa. Piramidy mają idealnie geometryczny kształt, a symetria ich rozmieszczenia sprawia, że trudno uwierzyć w fakt, że powstały tak dawno temu. Chińska "Strefa 51" Najważniejsze w ujęciu strategicznym obiekty militarne są owiane ścisłą tajemnicą. Rzecz w tym, że niektóre z nich są tak duże, że wyraźnie widać je z orbity, więc nie sposób zaprzeczyć ich istnieniu. Jednym z nich jest chińska baza wojskowa, która od 2016 roku powstaje na obszarze dawnego słonego jeziora Lop Nur (północno-wschodnia część regionu Xinjiang). Eksperci są zdania, że tajemniczy obiekt ma związek z rozwojem chińskiej wojskowej działalności kosmicznej. Te przypuszczenia zdaje się potwierdzać obecność ogromnego pasa startowego, którego długość to aż 9600 metrów. To właśnie ta część bazy jest najwyraźniej widoczna z kosmosu. Wyspy Palmowe w Dubaju Naszą listę zamyka jeden z najniezwyklejszych obiektów stworzonych przez człowieka - słynne Palmowe Wyspy. Dubaj - największe miasto w Zjednoczonych Emiratach Arabskich - jest synonimem luksusu i przepychu. Jednym ze znaków rozpoznawczych tego miejsca jest architektoniczny rozmach. Pretensjonalne drapacze chmur to jeszcze nie wszystko. Na polecenie szejka Mohammeda bin Rashida al-Maktouma, w 2001 roku zaczęto usypywać sztuczne wyspy o kształcie przypominającym palmy. W ten sposób powstała jedna z najniezwyklejszych linii brzegowych. Trzeba przyznać, że z perspektywy kosmosu, ten niezwykły twór robi ogromne wrażenie. Wielki Mur Chiński – to jeden z siedmiu, nowych cudów świata i atrakcja turystyczna znana chyba każdemu. Nic więc dziwnego, że jest on oblegany przez turystów zarówno z Chin jak i zagranicy. Mieliśmy i my okazję zobaczyć Wielki Mur Chiński podczas naszej wizyty w Pekinie. Wielki Mur Chiński to najdłuższa budowla świata, a według niektórych źródeł to jedyna budowla wzniesiona przez człowieka widoczna z Kosmosu (choć to akurat nie do końca prawda, bo choć mur jest długi to jednak za wąski by go dostrzec z takiej wysokości). Tak naprawdę z Kosmosu to widoczna jest Wielka Rafa Koralowa znajdująca się u wybrzeży Australii ale to akurat nie jest budowla wzniesiona przez człowieka. Wróćmy do Wielkiego Muru – w oryginale rozciągał się on od przełęczy Jiayuguan w prowincji Gansu w zachodnich Chinach aż do twierdzy Shanhaiguan znajdującej się na wschodzie kraju, nad morzem (a dokładnie nad zatoką Pohaj). Do dziś można zwiedzać i podziwiać „wchodzący” do morza odcinek muru zwany Głową Starego Smoka. Ale to za daleko by dostać się tam z Pekinu w jeden dzień… Wielki Chiński Mur w Badaling to najlepiej zachowany (a właściwie odrestaurowany) odcinek Wielkiego Muru. Znajduje się w odległości około 70 km od Pekinu. To godzina jazdy taksówką lub busikiem. Wejście na mur możliwe jest codziennie od 6:30 do 18:00 (najlepiej to sobie jednak sprawdzić planując wycieczkę), wstęp 45 RMB (2012), w cenie jest również zwiedzanie Muzeum Wielkiego oficjalnych danych, oryginalnie długość Wielkiego Muru wynosiła ponad 8800 km, z czego nieco ponad 6200 km wybudowane zostało przez człowieka. Pozostałe odcinki stanowiły wkomponowane w mur naturalne przeszkody – wzgórza i pagórki. Wielki Mur Chiński wzniesiono bowiem wykorzystując naturalne ukształtowanie terenu: wzgórza, doliny, wąwozy, granie, urwiska, wierzchołki gór itp.(tam gdzie sie dało rzecz jasna). Do dziś zachowało się około 2400 km Wielkiego Muru, z czego tylko niektóre jego odcinki zostały odrestaurowane i udostępnione dla turystów. Najbardziej popularne to: Badaling, Mutianyu, Jinshanling oraz Simatai. Pozostałe części muru są zaś w znacznie gorszym stanie i oficjalnie nie są dostępne dla zwiedzających. Tak czy inaczej, Wielki Mur należy do atrakcji typu „trzeba to zobaczyć” i dlatego też, również my podczas naszego pobytu w Pekinie szukaliśmy możliwości by do niego dotrzeć. Teoretycznie nie jest to trudne, bo najbliższe odcinki muru dostępne dla zwiedzających oddalone są od Pekinu o niecałe 70 km. Tj. praktycznie już w godzinę można dotrzeć do muru ze stolicy Państwa Środka. Ale po kolei. Transport na Chiński Mur z Pekinu (dostępne są różne opcje dotarcia do muru z Pekinu) Już w Polsce, planując wypad do Pekinu na kilka dni, jako „żelazny” punkt naszej wycieczki zapisaliśmy wizytę na Wielkim Murze. I jeszcze w Polsce, przegladając strony internetowe znaleźliśmy kilka firm organizujacych wycieczki z Pekinu na różne odcinki muru, jednak nie rezerwowaliśmy miejsc z wyprzedzeniem. Badaling to również najbardziej popularny wśród wycieczek odcinek muru, ale i niestety z tego powodu bardzo trudno jest się przecisnąć wśród tłumów zwiedzających. Pewnym rozwiązaniem może być przyjazd wcześnie rano, kiedy brak jeszcze na murze turystów z zorganizowanych różnych forach zaś znaleźlismy sporo wpisów jak dotrzeć tam samodzielnie np. podjeżdżąjąc do muru wynajętą taksówką albo nawet transportem publicznym, choć w tym ostatnim przypadku jest to bardziej skomplikowana podróż, z kilkoma przesiadkami na lokalnych dworcach autobusowych (ale jest to za to najtańsza opcja dotarcia na mur). Podobno są też dostępne autobusy turystyczne odjeżdżające z Placu Tiananmen w centrum Pekinu do Badaling gdzie znajduje się wejście na mur – ale nie udało nam się ich znaleźć na miejscu a dogadać się z miejscowymi raczej trudno. Można było też znaleźć również takie wpisy opisujące na pół legalne zwiedzanie muru – tj. podjazd wynajętą taksówką pod mur w jego nieturystycznej części, a następnie samodzielne wspinanie się na mur i spacer po nim w miejscach gdzie nie ma turystów ani też kas biletowych. Po analizie za i przeciw pozostawiliśmy sobie dwie opcje na zwiedzanie muru – albo wycieczka zorganizowana z jednym z wielu lokalnych biur podróży (w tym przypadku musimy się ściśle trzymać planu wycieczki) albo wynajęcie taksówki z Pekinu i przejazd ną tam i z powrotem na mur a tam samodzielne zwiedzanie (wtedy trzeba tylko się umówić z taksówkarzem na powrotną godzinę). Najlepsze miejsce na zwiedzanie Chińskiego Muru (przyjmując Pekin jako punkt wypadowy) Najbardziej popularne (choć w różnym stopniu zachowane) odcinki Wielkiego Muru w okolicach Pekinu to: Badaling, Mutianyu, Jinshanling oraz Simatai. Po analizie informacji na temat tych miejsc w Internecie oraz przemyśleniu „za i przeciw” zdecydowaliśmy się na odwiedzenie Badaling i Mutianyu, Simatai był w 2012 roku jeszcze w remoncie, niedostępny dla turystów. Krótki opis poszczególnych odcinków muru poniżej. Wielki Chiński Mur w Badaling (tu byliśmy 🙂 ) To najlepiej zachowany (a właściwie odrestaurowany) odcinek Wielkiego Muru. Znajduje się w odległości około 70 km od Pekinu. To godzina jazdy taksówką lub busikiem. Wejście na mur możliwe jest codziennie od 6:30 do 18:00 (najlepiej to sobie jednak sprawdzić planując wycieczkę), wstęp 45 RMB (2012), w cenie jest również zwiedzanie Muzeum Wielkiego Muru – ale nam akurat zabrakło na nie już czasu. Kupiliśmy bilety na kolejkę w dwie strony (to ekstra wydatek, chyba coś koło 40 RMB w obie strony) i po kilku minutach byliśmy już na murze. Badaling to również najpardziej popularny wśród wycieczek odcinek muru, ale i niestety z tego powodu bardzo trudno jest się przecisnąć wśród tłumów zwiedzających. Pewnym rozwiązaniem może być przyjazd wcześnie rano, kiedy brak jeszcze na murze turystów z zorganizowanych wycieczek (to nasz wniosek na przyszłość, może ktoś też skorzysta). My pojechaliśmy na ten odcinek muru z zorganizowaną wycieczką z Pekinu, po drodze zwiedziliśmy też grobowce dynastii Ming a z powrotem „zaliczyliśmy” obowiązkową wizytę w fabryce jadeitu z nieobowiązkowymi zakupami (nieopłaca się kupować w takich miejscach – jest drożej niż na bazarach). Skusiła nas cena takiej całodniowej wycieczki – to tylko 20 USD i lunch był w cenie. Bilety na zwiedzanie muru kupowaliśmy już we własnym zakresie (nie sa wliczone w cenie wycieczki). Na mur w Badaling można wejść samemu pieszo bądź wjechać kolejką linową. Wagoniki nie są najnowsze i są bardzo ciasne (4 osoby mają problem się zmieścić) ale pozwalają zaoszczędzić sporo czasu. Jeśli byśmy przyjechali samodzielnie np. taksówką i mieli cały dzień tylko na zwiedzanie muru to warto by się było podejść na mur samodzielnie. Ale z wycieczką mieliśmy mniej czasu na zwiedzanie samego muru – około 2,5 godziny i to niestety w szczycie zwiedzania, po drodze z Pekinu odwiedziliśmy bowiem wspomniane grobowce z dynastii Ming czego nie żałujemy ale za to na sam mur dotarliśmy późno bo około południa. Szkoda zatem było tracić czas na podejście, kupiliśmy bilety na kolejkę w dwie strony (to ekstra wydatek, chyba coś koło 40 RMB w obie strony) i po kilku minutach byliśmy już na murze. Na górze rzeczywiście spore tłumy, ale im dalej od stacji kolejki tym robi się luźniej. Oczywiście nie na tyle luźno żeby nikogo nie było ale już „parę wież” dalej można było przejść bez przeciskania się. Ale nie ma możliwości zrobienia sobie zdjęcia na murze bez towarzystwa. My i tak byliśmy na tygodniu, we środę bodajże – a w weekendy jest jeszcze bardziej tłoczno. Nie ma jednak co narzekać – w końcu to nowy cud świata (wybrany głosami Internautów) i wszyscy chcą go zobaczyć, a że Chińczyków jest ponad miliard i każdy chce choć raz w życiu zobaczyć mur. Piszę o Chińczykach gdyż to oni stanowią wiekszość zwiedzających, „białe twarze” z Europy czy Ameryki nikną niejako w tym chińskim tłumie na murze. Wielki Chiński Mur w Badaling to najlepiej zachowany (a właściwie odrestaurowany) odcinek Wielkiego Muru. Znajduje się w odległości około 70 km od Pekinu. To godzina jazdy taksówką lub busikiem. Wejście na mur możliwe jest codziennie od 6:30 do 18:00 (najlepiej to sobie jednak sprawdzić planując wycieczkę), wstęp 45 RMB (2012), w cenie jest również zwiedzanie Muzeum Wielkiego wyjściu z kolejki mamy możliwość przemierzenia muru na lewo bądź na prawo, obie strony są w sumie podobne, należy wybrać tę gdzie widać mniej ludzi. My poszliśmy najpierw na prawo a później na lewo, po drodze wchodząc na wieże strażnicze. Widoki są podobne. W przypadku zorganizowanej wycieczki koniecznie trzeba kontrolować czas i zarezerwować sobie jakieś pół godziny na zjazd – do kolejki linowej w dół często jest spora kolejka chętnych. To niestety wada wyjazdu zorganizowanego, trzeba być wszedzie na czas nieważne, że akurat mamy ochotę posiedzieć na murze i pokontemplować widoków. Ale coś za coś, wycieczka za 20 USD do Badaling z Pekinu ze zwiedzaniem grobowców z dynastii Ming i lunchem to tania propozycja w porównaniu z taksówką, której szacunkowy koszt to 100 USD w dwie strony (kierowca liczy sobie za przejazd oraz za czekanie na nas cały dzień). Za to taksówką można przyjechać wcześnie rano i przejść się po Chińskim Murze kiedy nie ma jeszcze wielu turystów i upału. I spędzić na nim tyle czasu ile się chce. A im więcej osób, tym transport taksówką staje się tańszy. Każdy musi sobie dokonać wyboru w zależności od potrzeb. Po zwiedzeniu muru i zjeździe kolejką na dół mamy jeszcze czas i możliwość kupienia pamiątek, takiej raczej turystycznej chińskiej tandety (inaczej i tak nie da się przejść do busa). Oczywiście kupujemy parę figurek po stargowaniu ceny (to obowiązkowy proceder na chińskim bazarze) – w tym jedną większą na kominek i ruszamy na parking. Ciąg dalszy opisu na następnej stronie… Przejdź do strony: 1 2 GD Star Ratingloading...

mur chiński z kosmosu zdjęcia satelitarne